I

 


Kim jestem? Jestem łyżką, która miesza zupę. Jestem cieczą, która wypełnia sadzawkę. Jestem osełką w warsztacie kowala. Jestem Przeszłością. Jestem Przyszłością. Nie jestem teraźniejszością, bo tej nie ma.

Czy zadowoliła Cię ta odpowiedź? Nie odpowiadaj, rozumiem. Zacznijmy od początku.

Kim jestem? Jestem goblinem. Dla odróżnienia nazwanym przez ludzi górskim, choć z górami nigdy nie miałem wiele wspólnego. Jestem starym goblinem. Wiele wiosen za mną, wiele wschodów i zachodów widziałem. Chociaż jeszcze więcej nie widziałem i nigdy nie zobaczę. Ale czy to coś zmienia? Raczej nie o tym chciałbyś posłuchać.

Żyję dłużej niż ktokolwiek z ludzi, więc każdego z Was traktuję jak przedstawiciela młodszego pokolenia. To wstęp. Jeśli jest długi, uprzedzę, ale i pocieszę – ta historia jest długa, ale nie będę jej rozwlekał.

Początki zawsze są najtrudniejsze. Większość ma z tym problem. Dlatego przejdę od razu do rzeczy.

Urodziłem się i wychowałem w dość sporej społeczności, w plemieniu Ciętego Kamienia. Sama nazwa wskazuje na to, że wśród nas nietrudno było znaleźć mądrych. Tak, to prawda. O mądrość to plemię zawsze zabiegało. Wiedza pokoleń kumulowała się w kolejnych umysłach potomków. W tym też i moim. Jestem bogaty w wiedzę przodków. I, choć brzmi to nieskromnie, to fakt.

Jak wyglądała moja młodość? Muszę cofnąć się o ponad wiek. Jak dużo? Tego Wam nie zdradzę. Nie dowiecie się tego ani teraz, ani nigdy później. Kolejne ostrzeżenie: to nie jedyna kwestia, której głębi nie pozwolę Wam poznać. Dlaczego? Są różne powody, ale najodpowiedniejszy, a zarazem najprostszy, krótko wyjaśnię. Zalety przeciwważą wady. Przeważnie przeciwwagą dla daru mądrości jest dar złośliwości. Tak, obie cechy to dary. Bez jednej nie byłoby drugiej. I to tyle. Nie będę więcej poruszał tego tematu.

Wracając do pytania o młode lata. Zacznę od tego, że świat znacznie się zmienił przez ten czas. Zwłaszcza ludzie się zmienili. I to właśnie będzie początek mojej historii…


Komentarze

  1. Po tym fragmencie zacząłem się obawiać o postać Minsa. Czyżby Koty miały mieć nowego protagonistę? 🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, wszystko się wkrótce wyjaśni, ale nie zdradzam szczegółów, by nie odbierać przyjemności czytania 😉

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

XII

V